no i mamy 6. grudnia. lubię ten dzień, jakim by nie był.
a zapowiada się... czy wiatr 135km/h mówi wystarczająco dużo?
Czekoladowe, jaglane naleśniki* odsmażone na oleju kokosowym; podane z twarożkiem z kokosem i mleczkiem kokosowym, pomarańczą
.JPG)
W ramach akcji u
Maria'na, z czekoladą
Zdaję sobie sprawę z tego, jak małą dozą kreatywności wykazałam się z tytułu tego, co przedstawia baner, ale te naleśniki planowałam już od dawien dawna , a nawał szkoły (po zaledwie 3 dniach nieobecności) nie sprzyja wymyślaniu... czegokolwiek.
*na ciasto wylane na patelnię od razu wysypałam nieco sezamu
No i- bo jakżeby inaczej- odwiedził mnie Mikołaj!
Okazało się, że nazywa się
Oliwia, prowadzi bloga i.. jest najlepszym Mikołajem na świecie! :)
Ogromny uśmiech wczorajszego wieczoru wywołało u mnie mamine ,,przyszła do ciebie paczka", ale cierpliwie i grzecznie wytrzymałam do dzisiejszego poranka (warto było wstać wcześniej!).
<werbel...>
W skład paczki weszły:
*granola z orzechami pecan, żurawiną, rodzynkami i ,,poduszeczkami" do mleka
*czekolada z całymi kawałkami orzechów
*kartka z paroma słowami, które pozwolę sobie zachować :)
Bardzo Ci dziękuję. Granola jest najpyszniejsza na świecie, mówię zupełnie serio! (o wiele lepsza od tej zrobionej przeze mnie, ale to nie było trudne :D). I w 100% trafiłaś w moje gusta- te śniadaniowe poduszeczki były najukochańszymi mymi płatkami, choć rzadko kupowanymi. A pecany? Spełniłaś moje ,,małe marzenie", a w Mikołajki to na prawdę cudowny gest!
Co prawda wyjadłam jej już sporą ilość (2 śniadania? w mikołajki wolno!), ale zabiorę ją dziś ze sobą do szkoły- w towarzystwie serka wiejskiego umili mi dzisiejsze 10 lekcji :)
No i wielkie podziękowanie dla
Elin! Za akcję, za zaangażowanie i... za to, że zdążyła, bo czas nie był dla nas łaskawy :)
Życzę wszystkim wesołych, ciepłych Mikołajek!
Żeby każdy z Was poczuł dziś choć nieco magię świąt, bo chyba cała blogosfera już nie może się ich doczekać :)