wtorek, 31 grudnia 2013

# 130. Feszyn gruszka

Jak człowiek spać nie może, to przynajmniej dobre śniadanie zje.

Gruszka w cieście drożdżowym, nadziana chałwowym kremem tofu*

przepis rzecz jasna od Maria'n. zgadnijcie, czy wyrosło ;)
*tofu, prażony sezam, miód


nie chcę robić żadnych podsumowań. czy ten rok był dobry? moja skrzywiona różnymi czynnikami opinia nie będzie obiektywna. z pewnością najważniejszy, najwięcej się o sobie dowiedziałam, najwięcej zrozumiałam i wytłumaczyłam. no i zmienił wiele, żeby nie powiedzieć- wszystko.

postanowienia? robić to co chcę, a nie to, co jest słuszne (bo któż może to stwierdzić?) i włączyć siemię lniane do diety, bo jest zdrowe ;) więcej nie chcę. sama będę wiedzieć, co dla mnie najlepsze


niedziela, 22 grudnia 2013

# 121. owsianka gotowana z tahini

miały być naleśniki, ale czasem człowiekowi tak jest źle, że nic innego niż ciepłe mleko przez gardło nie przejdzie. i zasnąć by się chciało, bo sen jako jedyny daje spokój. tylko co wtedy, gdy spać się nie da?

Owsianka gotowana na mleku z tahini i świeżo mielonym kardamonem; podana z gruszką i sezamem, solą


czwartek, 19 grudnia 2013

# 118. delikatniej nie będzie

dzisiejszy sprawdzian z biologii przypieczętował koniec nauki na ten rok (niestety nie szkolny) i mogę zaczynać świąteczny maraton, ten w kuchni. i doczekać się nie mogę. będziemy- bo, ja i mama- siedzieć całe dnie w ciepłej, pachnącej kuchni, słuchać radio i.. rozmawiać.

Naleśnik na mleczku kokosowym; ricotta wymieszana z domową konfiturą z płatków dzikiej róży i białą czekoladą


te naleśniki są najlepsze. serio

wtorek, 17 grudnia 2013

# 116. cytryna, awokado i mak. naleśniki


 Cytrynowe naleśniki jaglane; z kremem awokado, makiem i miodem gryczanym.

(ciasto naleśnikowe: jajko, 30g zmielonej kaszy jaglanej, 1/2 łyżeczki stopionego masła, sok z 1/3 cytryny, woda gazowana)

(krem awokado: awokado zmiksowane z odrobiną serka wiejskiego (tylko dlatego, że nieco mało mi go było), normalnie dodaję doń miodu, ale tu stanowił on ,,polewę")




posypki przyszły, barwniki pożyczone... tegoroczne pierniczki zapowiadają się obiecująco :)
(powiem nieco nieskromnie)

poniedziałek, 16 grudnia 2013

# 115. Najlepsze naleśniki- na mleczku kokosowym

zapamietac: nie wyjadac surowego ciasta na pierniczki. brzuch zdecydowanie jest oburzony takim zachowaniem (chociaz kubki smakowe dozgonnie wdzieczne)

ten tydzień przeżyje jak najlepiej jak umiem. pomimo towarzystwa merystemów /czyt. biologia/
to w końcu ostatni tydzień przed świętami. tak miło się na nie czeka.

 Naleśniki na mleczku kokosowym z kremem tahini*, ananasem i miodem gryczanym

 
najlepsze, najdelikatniejsze (aż za- jeden przy przewracaniu się rozpadł :). do powtórzenia, koniecznie!

(składniki do naleśników: jajko, 3 łyżki żytniej mąki razowej, 3 łyżeczki mleczka kokosowego, pół łyżeczki roztopionego masła, ja rozcieńczyłam wodą z kokosa i wodą gazowaną)
*tofu zmiksowane z dużą ilością tahini



sobota, 14 grudnia 2013

# 113. Jaglana +naleśnikowy tydzień

blogger mnie nie słucha. od chyba miesiąca regularnie staram się zmienić czcionki, bezskutecznie

 Prażona kasza jaglana; podana z wiśniami z wiśniówki*, awokado, gorzką czekoladą i nerkowcami

  

byłam na tyle niepewna tego śniadania, że miałam już nawet ,,plan B", gdyby mi nie smakowało.
 I  choć nie lubię wychwalania śniadań- to było jednym z najlepszych

*czyli pożywna porcja ,,owoców" zaraz przed wczorajszymi lekcjami ;)

~ * ~

chciałabym zaprosić Was do naleśnikowej akcji, która będzie trwała tydzień poprzedzający święta (naleśnikowy adwent? ;)
brnąc ostatkami sił przez ten ostatni przed, tak długo wyczekiwanymi przez nas wszystkich- Świętami wspomóżmy się nieco, bo jak wiadomo- ostatnie dni są najcięższe. a czy może być coś lepszego, niż świeże, pachnące masłem naleśniki..?
zaczynamy w poniedziałek i tego też dnia kończymy, na dzień przed Wigilią. więc jak- są chętni? :)


   



piątek, 13 grudnia 2013

# 112. Pudding chlebowy +obiad

13 w piątek. to mój dzień


Cynamonowy pudding chlebowy z jabłkiem, orzechami włoskimi i miodem; zapieczony z gruboziarnistą solą

szara reneta jak zawsze mistrzyni, choć wolę moje dziwne kanpki


zgodnie z tym co napisałam, wczorajszy obiad dzięki Ani (tym razem nie Annie ;))
 Grillowana polenta gotowana z sosem sojowym i ziołami; jajko w koszulce*; szpinak smażony z Reggio Piatto*; grillowana papryka; awokado

*robione pierwszy raz, udane. o mało co sama jajka nie zniosłam- z dumy. choć zapach octu roznoszący się w domu raczej nie wpłynął pozytywnie na wrażenia ,,zwiedzaczy mieszkania" ;)
**mieszanka twardych serów

czwartek, 12 grudnia 2013

# 111. Puszysty sernik na orzechowym spodzie

dziś znowu przychodzą ludzie oglądać mieszkanie. może mieszkam na wystawie?


Waniliowy sernik na czekoladowo- orzechowym spodzie

20g kaszy jaglanej
20g orzechów laskowych
jajko
kostka czekolady (90%)
łyżeczka kakao
twarożek (ok. 120g)
proszek do pieczenia

kaszę i orzechy mielę na mąkę (może nie być zmielone do końca), dodaję startą na tarce czekoladę, kakao i żółtko, mieszam.
białko ubijam na sztywną pianę i mieszam z twarożkiem i proszkiem do pieczenia (dodałam jeszcze miodu i ziarenek z laski wanilii)
do natłuszczonych kokilek wylewam ciasto orzechowe, na nie masę twarogową i piekę ok. 30min w 200'C





środa, 11 grudnia 2013

# 110. Chlebek migdałowy i tofu

dziś nic

Migdałowy chlebek jaglany; ananasowy krem tofu

55g kaszy jaglanej i płatków migdałowych (1:1) zmielić na mąkę i zmieszać z proszkiem do pieczenia (ewentualnie- słodzidło). białko ubić na sztywną pianę i dodać do suchych składników, dokładnie wymieszać. zostawić na ok. 30min (lub całą noc w lodówce). piec ok 25min w 180'C

wtorek, 10 grudnia 2013

# 109. Kanapki trzy

Czasu nie ma, ale będzie. Od wtorku, choć nie od dziś. Jeszcze tydzień.

bułka żytnia z puree z dyni (z cynamonem, imbirem i miodem), rukolą, szynką szwarcwaldzką, awokado i rozmarynem

bułka żytnia z rukolą, awokado, serem pleśniowym, pomelo, miodem i octem balsamicznym

bułka żytnia z przecierem pomidorowym, rukolą, szynką szwarcwaldzką i pieprzem

polędwica sopocka została gdzieś daleko w tyle

poniedziałek, 9 grudnia 2013

# 108. Jaglana i ocet

w niedzielę zostałam brutalnie obudzona przez pomyłkę telefoniczną. zjadłam najlepsze naleśniki w życiu i poszłam na bardzo długi spacer. i bardzo piękny, bo biały

Kasza jaglana prażona na oleju kokosowym; podana z gruszką grillowaną w occie balsamicznym, tahini i jagodami goji








A z tą piosenką wiążę wspomnienia z chyba najpiękniejszego koncertu, na który miałam nie pojechać. Wyrwałam się z domu 30min przed jego rozpoczęciem (gdzie dojazd zajmował ok. godzinę). Było ciemno, padał deszcz i biletów brak. Mały uśmiech do ochrony i na moim nadgarstku zawitała wstążka upoważniająca mnie do wejścia- pod samą scenę. I zdążyłam tylko na 2 piosenki. I tańczyłam z ludźmi.
(spóźnione) sto lat, Jim

niedziela, 8 grudnia 2013

# 107. Omlet z piekarnika +zupa krem

Zaraz po świętach będę miała gościa. Dobrze mieć taką swoją duszę. Nawet, jeśli mieszka na drugim końcu kraju.

Patrzę w kalendarz: niedziela. Tylko kiedy minęła sobota?

 Pieczony omlet podany z miodową ricottą, malinami, świeżą miętą i prażonymi płatkami migdałów

Miał być dutch baby pancake, ale wyszło... jak zawsze ;)
Ocaliłam miętę przed mrozową śmiercią (a było z nią już kiepsko), a ona odwdzięcza mi się, słabymi jeszcze, aromatycznymi listkami. I ktoś mi powie, że dobro do nas nie wraca?



Zupa krem z brokuła z gorgonzolą, podana z jogurtem, prażonymi pestkami dyni i grzankami.

Ta zupa nie pyta, czy lubicie sery pleśniowe. Ona zmusza do dokładki :)

piątek, 6 grudnia 2013

# 105. Blogowe mikołajki

no i mamy 6. grudnia. lubię ten dzień, jakim by nie był.
a zapowiada się... czy wiatr 135km/h mówi wystarczająco dużo?

 Czekoladowe, jaglane naleśniki* odsmażone na oleju kokosowym; podane z twarożkiem z kokosem i mleczkiem kokosowym, pomarańczą

W ramach akcji u Maria'na, z czekoladą
 
 Zdaję sobie sprawę z tego, jak małą dozą kreatywności wykazałam się z tytułu tego, co przedstawia baner, ale te naleśniki planowałam już od dawien dawna , a nawał szkoły (po zaledwie 3 dniach nieobecności) nie sprzyja wymyślaniu... czegokolwiek.

*na ciasto wylane na patelnię od razu wysypałam nieco sezamu




No i- bo jakżeby inaczej- odwiedził mnie Mikołaj!
Okazało się, że nazywa się Oliwia, prowadzi bloga i.. jest najlepszym Mikołajem na świecie! :)
Ogromny uśmiech wczorajszego wieczoru wywołało u mnie mamine ,,przyszła do ciebie paczka", ale cierpliwie i grzecznie wytrzymałam do dzisiejszego poranka (warto było wstać wcześniej!).
  <werbel...>
              W skład paczki weszły:
*granola z orzechami pecan, żurawiną, rodzynkami i ,,poduszeczkami" do mleka
*czekolada z całymi kawałkami orzechów
*kartka z paroma słowami, które pozwolę sobie zachować :)

Bardzo Ci dziękuję. Granola jest najpyszniejsza na świecie, mówię zupełnie serio! (o wiele lepsza od tej zrobionej przeze mnie, ale to nie było trudne :D). I w 100% trafiłaś w moje gusta- te śniadaniowe poduszeczki były najukochańszymi mymi płatkami, choć rzadko kupowanymi. A pecany? Spełniłaś moje ,,małe marzenie", a w Mikołajki to na prawdę cudowny gest!
Co prawda wyjadłam jej już sporą ilość (2 śniadania? w mikołajki wolno!), ale zabiorę ją dziś ze sobą do szkoły- w towarzystwie serka wiejskiego umili mi dzisiejsze 10 lekcji :)


No i wielkie podziękowanie dla Elin! Za akcję, za zaangażowanie i... za to, że zdążyła, bo czas nie był dla nas łaskawy :)



Życzę wszystkim wesołych, ciepłych Mikołajek!
Żeby każdy z Was poczuł dziś choć nieco magię świąt, bo chyba cała blogosfera już nie może się ich doczekać :)

wtorek, 3 grudnia 2013

# 102. Najzdrowsze ciasteczka

po 1,5 tygodnia heroicznego chodzenia do szkoły w towarzystwie choroby uległam i poszłam do lekarza. zwolnienie do końca tygodnia cieszy, ale i tak pójdę do szkoły w czwartek i piątek

Zniknęło mi gdzieś zdjęcie jednego śniadania, na którym mi zależało. Nie ma go ani w aparacie, ani w żadnym folderze. życie jest nieopisanie ciężkie

 Miodowe owsiane ciasteczka marchewkowe z orzechami, sezamem, siemieniem i żurawiną
przepis podpatrzony u Oli

1/2 szklanki uprażonych orzechów (u mnie włoskie)
3/4 szklanki siemienia lnianego (u mnie na pół z sezamem, bo len się skończył)
1 szklanka mąki żytniej typ 2000
1/2 szklanki płatków owsianych
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
2 łyżeczki cynamonu
1/3 szklanki rodzynek (u mnie żurawina i daktyle)
1 szklanka startej marchewki
3 łyżki oleju kokosowego (może być masło)
1/2 szklanki miodu*
1/4 szklanki musu jabłkowego
imbir, wanilia

siemię, mąkę, płatki, proszek do pieczenia, sól, cynamon i rodzynki wymieszać w misce
olej rozpuścić w garnuszku i wystudzić. dodać miód, marchewkę, mus jabłkowy, imbir, wanilię i orzechy.
miodową masę dodać do mącznej mieszanki i dokładnie wymieszać.
piec 15min w 180'C (według mojego piekarnika 35, ale on jest stary i nie warto go słuchać ;)

*dałam ponad połowę mniej (z braku laku), a według mnie i tak były bardzo słodkie


poniedziałek, 2 grudnia 2013

# 101. Banan, gryka

Dziś szkoły brak, za to z samego rana lekarz.

Bananowe, gryczane jogurtowe ciastko z czekoladą i prażonymi orzechami włoskimi; podane z miodem

Najlepsze w niej było to, że kiedy dotarłam do dna kokilki wiedziałam, że czeka na mnie kolejna

30g mąki gryczanej (zmielonej kaszy)
białko + żółtko
4-5 łyżeczek jogurtu naturalnego
1/2 banana
szczypta proszku do pieczenia, słodzidło

wszystkie składniki wyłączając białko miksujemy/ rozgniatamy i mieszamy. dodajemy ubite białko i wstawiamy do nagrzanego do 200'C pieca na ok. 30min
(ja przed tym czynem posypałam ciastko czekoladą i prażonymi orzechami)

niedziela, 1 grudnia 2013

# 100. Migdałowy chlebek +10 faktów

Dobrze pierwszy dzień grudnia ,,uczcić" setnym postem. To ważny miesiąc

Dziś finał MasterChefa. Choć dla mnie i tak przegrany, bo Charliego już nie ma

Śniadanie dziś? Pozostając w hinduskich klimatach. Najlepsze.
Chlebek suchy, sypki, delikatny i naturalnie słodki. Mango lassi nie trzeba reklamować.

 Migdałowy chlebek; mango lassi

Chlebek:
35g zmielonych migdałów (ja użyłam płatków migdałowych)
białko jaja
szczypta proszku do pieczenia
ew. słodzidło (bardzo mało, migdały są słodkie same w sobie)

białko ubijamy na sztywną pianę i mieszamy z pozostałymi składnikami. ciasto odstawiamy na 30min. kokilkę smarujemy tłuszczem (u mnie olej kokosowy) wylewamy migdałową masę i pieczemy 15-20min w 180'C


Mango lassi:
3/4 bardzo dojrzałego mango
1/2 opakowania jogurtu (powinien być grecki, ja przez jego brak użyłam zwykłego)
1/4 szklanki zimnej wody
1/2 łyżeczki miodu
(opcjonalnie, ale warto) kardamon

wszystkie składniki miksujemy do jednolitej konsystencji (bez ,,włókien" mango)



Pam. nominowała mnie do ,,10 faktów o mnie", dziękuję :)

1. Jeżdżę na wszystkie możliwe koncerty, nie ważne jak, czym, kiedy i za ile. W wieku 15 lat pierwszy raz pojechałam na Woodstock i... uważam go za najpiękniejsze miejsce na Ziemi. I wbrew pozorom- nie słucham tylko rocku/metalu
2. Chciałabym umieć stepować, serio.
3. Bardzo chciałabym pracować w radio, ale przez przedmioty, których się uczę, nie mam na to szans. Poki co spelniam sie w szkolnym radiowezle ;)
4. Zawsze kupuję za duże buty. Nie mam pojęcia czemu i jakim cudem.
5. Nie lubię kawy, imprez które zakładają tańczenie, plaży i... kobiet (albo cudownej ich większości)
6. Kiedy byłam mała... płakałam w kościele kiedy wszyscy śpiewali, bo uważałam, że ,,te pieśni są takie piękne"
7. Uwielbiam podróże, jazda pociągiem mogłaby się dla mnie nie kończyć, ale nie dam się wsadzić do samolotu.
8. Prędzej popłaczę się ze złości niż smutku/wzruszenia
9. Mam dużą łatwość w rozmowie, uwielbiam dyskutować na wszystkie tematy i stwierdzoną predyspozycje do manipulacji. Nie potrafię natomiast pisać tego, co mam na myśli (dlatego też nie chciałabym, żeby ktoś budował obraz mojej osoby na podstawie tego, co tu przeczyta)
10. Zawsze miałam pasje, w które bardzo się angażowałam. Teraz bardzo mi tego brakuje