czwartek, 3 lipca 2014

# 307. Snickers

jestem, zwolniłam się, jest dobrze. nie żałuję. kojarzycie filmy, gdzie ktoś podejmuje jakąś ważną, zaskakującą decyzję i odchodzi podskakując i szeroko się uśmiechając (wtedy na ogół wchodzą napisy końcowe)? chyba takim kimś właśnie jestem. nie będę się zagłębiać w szczegóły- szef za dużo kręcił, godzin było mniej niż być miało, a ,,główna dowodząca" (samozwańcza, rodzinka szefostwa, więc jej wolno)...- powiedzmy, że nie przypadłyśmy sobie do gustu, a spędzenie 2 miesięcy w jej towarzystwie chyba za dużo nerwów by mnie kosztowało. na horyzoncie nowe możliwości, jutro się wszystkiego dowiem. najwyżej już w tym roku pozwiedzam świat. YOLO- czy jakoś tak

Owsianka a'la snickers
czekoladowa, z daktylowym ,,karmelem", masłem orzechowym i prażonymi arachidami

nie spodziewałam się, że naprawdę mi zasmakuje. mocno słodka dzięki ,,karmelowi" z daktyli, mocno słona dzięki porządnej dawce soli. kremowa od żółtka wmieszanego w płatki.

32 komentarze:

  1. karmel z daktyli <3 i tu mnie masz! taką owsianką podbiłabyś moje serce :D
    najważniejsze, że dobrze się z tym czujesz :) teraz masz jeszcze przed sobą mnóstwo możliwości, także nic tylko korzystać z życia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie tez dizs owsianka!
    ale z Twoją to nawet nie ma porówniania!
    jeżeli miało to tak wyglądać jak piszesz, to podjełaś słuszną decyzję! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. genialna ta owsianka! muszę taką zrobić! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Snickers przy tej owsiance może się schować. Może powinni go nazwać "Baton a'la owsianka niimhe" ?
    Po co użerać się z wrednym babskiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę ci wysłać maila z moim książkowym dobytkiem jeżeli chciałabyś się nim zaopiekować, uratował moje licealne lenistwo <3

      Usuń
  5. Trafiłaś tym snickersem w samo sedno! Prosto w moje serducho... nie, w żołądek... no w oba! :D Genialna!
    Jeśli miałaś się z tym źle czuć, to dobrze, że zrezygnowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialna, ,jadłam kiedyś w podobnych smakach i naprawdę mi smakowała :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że zrezygnowałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli miałaś się tam źle czuć, to najlepsza decyzja. Ja ulotki też rzuciłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. no cóż, nie ma co się zmuszać do czegoś, co tak bardzo przeszkadza. jak się z tym lepiej czujesz, to okej. :)
    a owsianka brzmi i wygląda mega apetycznie, serio, zjadłabym taką bez wahania!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie! I to uczucie wolności, kiedy rzuca się jakąś fatalną pracę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. No i dobrze. I już nam tu narzekać nie będziesz.
    Owsianka świetna! Kocham, kocham snickersy, właśnie za tę sól z karmelem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę będę, niech no tylko do nowej się dostanę! >D

      Usuń
  12. wspaniały pomysł na owsiankę :)
    Od razu przypomniała mi się Bridget Jones jak zwolniła się z pracy :D

    OdpowiedzUsuń
  13. no to, jednak wakacje? :) dobrze zrobiłaś, patrząc na zarys sytuacji pewnie postąpiłabym tak samo.
    tym karmelem daktylowym mnie dzisiaj kupiłaś *-*

    OdpowiedzUsuń
  14. Są dobre i lepsze decyzje, ty podjęłaś tą drugą. I prawidłowo, co się będziesz męczyła, mało to człowiek ma powodów do zmartwień żeby sobie kolejnych dokładać? Praca powinna być choć trochę przyjemna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Zasłodzenie z rana gwarantowane! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. ta owsianka jest jednym słowem ge-nia-lna! miłością do snickersa (jako batona) nie bucham, ale w twoim śniadaniu zakochałam się już po miniaturce (:
    to teraz wykorzystuj wakacje! najwidoczniej ta cukiernia to nie ta bajka ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wykluczone, ze żałować pod koniec wakacji będą te, które harowały za darmo :P
    Ale wiesz co... Na lody mnie zapraszałaś. Co teraz? ;D

    Wiesz, że od dawna mam w planie podobną owsiankę ? :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Niby można robić, ale uwierz życie w stresie powoduje irracjonalne wyobrażenia. Ja myślałam czasem, czy aby na pewno dobrze wybrałam w karcie odpowiedzi, czy dobrze zakodowałam, a najśmieszniejsze jakie miałam- czy rozprawkę na angielskim napisałam po angielsku :D A jak były jeszcze plotki o nieważnych egzaminach, małej zdawalności, to dopiero. Z tą pracą to różnie. U mnie w mieście mało ofert, a jak już to za marne grosze mnóstwo roboty. Ja miałam iść do kebaba. Jednak miałabym tam taką odpowiedzialność, że nie spałabym po nocach. Więc juz wolę to hostessowanie, gdzie dają więcej za godzinę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Btw. podaj mi błagam przepis dokładny na to cudo ze zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. namoczone przez noc daktyle zmiksowałam. płatki (50g) ugotowałam z solą i słodzidłem, dodałam żółtko i pogotowałam jeszcze ok. minuty. na koniec wymieszałam z kakao. orzechy ziemne podprażyłam.
      podgrzałam jeszcze raz owsiankę, wyłożyłam do miski, nałożyłam łychę masła orzechowego (żeby się rozpuściło), daktyle i orzechy. voila ;)

      Usuń
  20. Cudowne smaki. Chętnie bym taką zjadła :) Ponadto prezentuje się apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaka boska, zakochałam się w dzisiejszym zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. snickersa bardzo lubię, a na Twoje zdjęcie patrzeć nie mogę... bo ślinotoku dostaję ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta owsianka jeste GENIALNA przepraszam ale to ona mnie dzis najbardziej zachwycila jest boska *.*

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale mi zrobiłaś smaka samym opisem... Tak prosto i rzeczowo to opisałaś, ale naprawdę zadziałało na zmysły :D Do tego zdjęcie i baja po prostu.
    I bardzo dobrze zrobiłaś. Podziwiam Cię za odwagę i fajne podejście :)

    OdpowiedzUsuń
  25. karmel z daktyli mnie zaciekawił! wypróbować muszę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrze zrobiłaś, nie można żyć w sprzecznosci z sobą.
    Kocham Twoje śniadanie! <3

    OdpowiedzUsuń
  27. wygląda cudownie, na pewno w tym tygodniu wypróbuję ;)
    mam takie pytanie, na ile wystarcza Ci słoik masła orzechowego? bo nie mam pojęcia na jak dużo mogę sobie pozwolić ;p

    zapraszam do mnie http://bakaliowy-swiat.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawe połączenie, muszę koniecznie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń