poniedziałek, 16 grudnia 2013

# 115. Najlepsze naleśniki- na mleczku kokosowym

zapamietac: nie wyjadac surowego ciasta na pierniczki. brzuch zdecydowanie jest oburzony takim zachowaniem (chociaz kubki smakowe dozgonnie wdzieczne)

ten tydzień przeżyje jak najlepiej jak umiem. pomimo towarzystwa merystemów /czyt. biologia/
to w końcu ostatni tydzień przed świętami. tak miło się na nie czeka.

 Naleśniki na mleczku kokosowym z kremem tahini*, ananasem i miodem gryczanym

 
najlepsze, najdelikatniejsze (aż za- jeden przy przewracaniu się rozpadł :). do powtórzenia, koniecznie!

(składniki do naleśników: jajko, 3 łyżki żytniej mąki razowej, 3 łyżeczki mleczka kokosowego, pół łyżeczki roztopionego masła, ja rozcieńczyłam wodą z kokosa i wodą gazowaną)
*tofu zmiksowane z dużą ilością tahini



16 komentarzy:

  1. coś czuję, że twój naleśnikowy tydzień przyniesie mi dużo pysznych inspiracji na sobotnie 'naleśnikowe obiady' ;D
    pierwszy pomysł już zapisuję - *kupić mleczko kokosowe* :) fajny też patent na nadzienie, tofu nie jadłam, ale myślę, że równie smacznie sprawdzi się wymieszane z twarożkiem ;)
    miłego dnia i tygodnia tym samym :) na pewno będzie przyjemniejszy niż zwykle. czekamy...8 dni! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja akurat mam mleczko kokosowe :-) .... jak dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się zgrałyśmy z egzotycznymi naleśnikami :P Obie łupałyśmy wczoraj kokosa? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy bym nie spróbowała surowego ciasta, no way!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam naleśniki na mleku kokosowym. A z pastą tahini muszą się świetnie komponować :)
    Magicznego czekania na Święta!

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że nie tylko mnie dręczy biologia. Naleśniory wygladają mega apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Surowe ciasto jest najlepsze :D
    Świetne naleśniki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak wiem coś o tym surowym cieście heh ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. na mleczku kokosowym? rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  10. To teraz pozostaje mi tylko kupić mleczko kokosowe i wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie mogę się doczekać kolejnych naleśnikowych inspiracji, bo zapowiedź jest boska :D

    OdpowiedzUsuń
  12. wiadomo, przetrenowanie też nie jest niczym dobrym ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja orzechy macadamia spróbowałam wczoraj po raz pierwszy i muszę przyznać, że ani trochę nie żałuję zakupu. Są pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń