Jaglane naleśniki zasmażone z mango; mleczko kokosowe
znów jakieś dziwactwa wychodzą, niechcący to, serio.
nadużywam ostatnio patelni dość
każdy zna, każdy lubi, ameryki nie odkrywam, ale od miesiąca się oderwać nie mogę. a osoba Sripe'a jest w jakiś cudowny sposób nieidealna
każdy zna, każdy lubi, ameryki nie odkrywam, ale od miesiąca się oderwać nie mogę. a osoba Sripe'a jest w jakiś cudowny sposób nieidealna
A prawda, jak krokiety ;) Ale z mango ... bierę!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w rozmowie :)
OdpowiedzUsuńdobry krokiet nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńa może wcale nie będziesz zmuszona udawać...;)
Powodzenia na rozmowie!
OdpowiedzUsuńZ mango? O mamo toż to musiało być pyszne! Ja tam lubię takie "dziwactwa" i przypadkowe wytwory :D
Jakoś ostatnimi czasy panuje na blogach taka moda na nadmierne używanie inwersji. Hmmm...
OdpowiedzUsuńMango i mleczko kokosowe - bez wątpienia dobry trik na poranne zasłodzenie!
nie do końca wiem, gdzie się tej inwersji doszukałaś, ale jeśli chodzi o śniadanie:
Usuńsama nie lubię wymyślania, serio. zrobiłam naleśniki, bo po prostu miałam na nie ochotę, a mango znalazło się tu, bo po prostu były to jego ostatnie tchnienia. pierwotnie miało to być najzwyczajniej podane śniadanie, ale szukając przepisu na nalesniki z mango (w celu znalezienia jakiś dodatków które by pasowały, bo pomysłu nie miałam) natrafiłam na taką ich wersję i uznałam za ciekawą propozycje. wcześniej nawet przez myśl mi nie przeszło nazwanie tego krokietami, dopiero dziś przy nadawaniu tytułu jakoś tak mi do głowy wpadło.
osobiście na prawdę nie jestem zwolenniczką ,,jednoporcjowego bigosu jabłkowego na śniadanie" czy innych tego typu wariacji
chyba chodziło bardziej o inwersję - szyk przestawny zdania.
Usuńa według mnie każdy powinien pisać jak mu pasuje i się podoba, niektórzy wolą pisać ładniejszym językiem i stosować inwersję właśnie, inni prostszym. według mnie każdy bloger ma swój indywidualny styl pisania, choć czasem można zauważyć nieudolne próby stosowania ładniejszego języka, kiedy nie ma się do tego predyspozycji - wtedy jest to śmieszne i żałosne, ale u Gosi tego nie zauważyłam. ;)
ah, faktycznie. nawet nie zwróciłam na to uwagi, bo ja po prostu tak mam (nie tylko w piśmie, ale i w mowie, co czasem śmiesznie brzmi). chociaż wiem, że jest grupa zwolenników poglądu ,,żal zgapia od fantasmagorii ;/;/;//;/;" ;)
UsuńNie zrozumiałam Twojego pierwszego komentarza (serio, chyba musiała zajść pomyłka :D), za to po wyjaśnieniu Claudine ten drugi już bardziej. (;
UsuńNie przeglądam blogów na tyle, żeby wiedzieć, kto jak pisze, ale po wejściu na kilka naszła mnie taka refleksja i akurat u Ciebie postanowiłam ją wyrazić - no trudno, padło na Ciebie! Chociaż to chyba nic obraźliwego, przynajmniej według mnie. A gdyby podchodzić do tematu pod względem rozpracowywania, kto pierwszy, jak i kiedy... straciłoby się tyle czasu. Lepiej sobie muzyki posłuchać, niż się bawić w dochodzenia. Dlatego nie uważam, że był to przytyk w Twoją stronę, więc też tego tak nie odbieraj.
tak, pomyłka zaszła zdecydowanie :P
Usuńnie ma potrzeby tłumaczeń- ja naprawdę nie czuję się dotknięta, moje ogromne ego też nie zostało nadszarpnięte a gdyby nawet faktycznie byłby to przytyk- po to są komentarze, żeby czasem coś wytknąć i jestem pogodzona z ich funkcją ;)
Ja już przeżłyłam 2 rozmowy kwalifikacyjne i muszę powiedzieć że nie było tak źle. Wystarczy być miłym , opowiedzieć o sobie same superlatywy i będzie ok
OdpowiedzUsuńNa takie zdrowe i słodkie krokieciki to ja z chęcią skusiłabym się *.*
Tobie życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki :*
Ta udawana powaga na prawde jest przytlaczajaca. Ale co to dla Ciebie, powodzenia!
OdpowiedzUsuńNadzienie z mango to swietny pomysl! :D
powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńa krokiety bardzo smacznie przyrządzone - słodkie wydają się być jeszcze lepsze niż wytrawne! tym bardziej z kokosowym mleczkiem :)
Na słodkie krokiety jeszcze nigdzie nie trafiłam, więc spodobały mi się od razu jak je zobaczyłam u ciebie. Mega pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Nie stresuj się i bądź sobą :)
Też dzisiaj naleśnikuję ;) Muszę przyznać, że Twoje słodkie krokiety wyglądają kusząco :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia na rozmowie. Najważniejsze - bądź sobą! :)
Nigdy nie próbowałam mango. Chyba czas spróbować w połączeniu z mleczkiem kokosowym to musi być mega hit ! ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę ! ;3
Ja często w taki sposób przypiekam tortille - kocham, jak są takie kruche i się łamią :)
OdpowiedzUsuńA mango i mleczko kokosowe to musi być udany duet.
No i powodzenia!
Powodzenia na rozmowie:) Śniadanie pyszne, bo z mango!;)
OdpowiedzUsuńo kobieto, wiesz czego mi się zachciało? wielkiego, tłustego krokieta z kapustą i grzybami. wczoraj chipsy, dzisiaj to, może jestem w ciąży? hahaha
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę teledysk do tej piosenki. przedziwny
OdpowiedzUsuńAż z ciekawości obejrzałam i faktycznie - jest ładny, plastyczny, przyjemny dla oka, ale przy pierwszej "wstawce" srogo śmiechłam.
UsuńEch, chyba w końcu muszę dorwać mleczko kokosowe.
według mnie ta przedziwność właśnie pięknie tu jest pokazana, lubię takie klimaty (i dużo zyskuje ta piosenka dzięki klipowi właśnie).
Usuńteż widzę ten teledysk po raz pierwszy! nie żałuję, też lubię takie osobliwości.
UsuńWiesz, ta podstawa z biologii może nie była trudna, ale jakaś wydawała mi się podchwytliwa...
OdpowiedzUsuńhmmm takie niechcący mi bardzo pasuje ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
Jak na ,,niechcący" to bardzo fajne to śniadanie ;P
OdpowiedzUsuńA co do twojego komentarza, to ja się z tobą w 100% zgadzam, rozumiem i popieram. Tylko cholera na życie i czyny tego przełożyć nie mogę.
W takim razie powodzenia :)
OdpowiedzUsuńW takim razie powodzenia :* Swietne sniadanie <3
OdpowiedzUsuńkrokiet to czy naleśnik co za różnica ;p najbardziej mi się w nim widzi to mango - fajny pomysł :D a jeszcze bardziej mi się widzi to, że słucham sobie przy okazji mojej najukochańszej piosenki :-)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się te krokieciki! :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że rozmowa udana!