czwartek, 9 lipca 2015

bigos w wersji fusion (na letnio i lekko)

z mojego ,,w tym roku odpoczywam i nic nie robię" wyszło mniej więcej tyle, że dziś idę do pracy. nie wiem czy to dobra decyzja, ale ciągłe poczucie bezczynności nie pozwala się faktycznie odstresować. już teraz jestem z resztą wściekła, że zabrałam się za to tak późno.
szczegółów jeszcze nie zdradzam, bo sama niewiele wiem- bardzo nie lubię procesu szukania pracy, bo dużo w tym niepewności, kręcenia i... podejmowania decyzji. i stawiania wszystkiego na jedną kartę (to ostatnie szczególnie dużo stresu mi dostarcza).

bo tu mam dylemat: zarobić dużo i pewnie, ale zrezygnować z planów sporządzanych przez ostatnie 1,5 roku i nieomal zaprzedać duszę szefowi, czy nieco mniej, w niepewnych warunkach, ale z dużą swobodą. wybory to nie dla mnie zdecydowanie

Bigos z młodych warzyw i tofu

bez mięsa, koncentratu i suszonych śliwek. bigos w nowej, letniej i lekkiej wersji- korzystając z sezonu na warzywa tanie jak nigdy. ugotujcie i jedzcie- na obiad, podwieczorek i kolację- bo jest naprawdę dobry!

znowu bez przepisu. wystarczy do dużego gara wrzucić poszatkowaną młodą kapustę, marchewkę pokrojoną w plastry i młodą cebulkę- w piórka. gotować do czasu, aż warzywa będą miękkie, ewentualnie podlewając wodą. doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. na koniec dodać podsmażone wędzone tofu. podawać z koperkiem (koniecznie!)- na zimno i ciepło.



23 komentarze:

  1. A napiszesz cos o studiach ? Czy sie wybierasz i gdzie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jest popyt to i podaż się znajdzie ;)

      Usuń
    2. a popyt jest? :)

      Usuń
    3. A to pytanie do publiczności, ja tworzę tylko podaż ;)

      Usuń
    4. a wybacz, zle zrozumialam - myslalam ze popyt Twoj na studia, a podaz zapewniona masz przez uczelnie :D niemniej - popyt jest, myślę że reszta też z chęcią poczyta, mogę mówić za siebie jednak więc powiem, że mocno Ci kibicuję i stąd ta ciekawość :)

      Usuń
    5. Miło mi bardzo tylko nie wiem czy zasługuje :) postaram się coś napisać i jeszcze nie zanudzić!

      Usuń
  2. gdzie się wybierasz na studia a bigos super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tzn ogólnie ,,gdzie mnie wezma"- składałam na 5 uczelni. Ale po cichu marzy mi się Poznań

      Usuń
    2. To trzymam kciuki za Poznań, z chęcią zrobię za przewodnika ;)

      Usuń
    3. Biorąc pod uwagę moja orientację w terenie- bbędzie to dla mnie błogosławieństwo ;) i to w miłym towarzystwie!

      Usuń
  3. A ja w tym roku mam szczęście, bo praca marzeń znalazła mnie sama. Aż dziw, że coś takiego może się przydarzyć.
    Powodzenia w rozkminach !

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no taki bigos to ja rozumiem ;) Do zrobienia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Decyzja należy do ciebie :)
    Ja wole bigos w tradycyjnej wersji tylko, że bez śliwek i mięsa :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że jakos podejmiesz decyzję i jednak będziesz z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczności! Klimat fotek, tradycyjnie- urzekający ;)
    Powodzenia- to tak dla podjęcia właściwej decyzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. 20h temu miałam sprzedawać lody. Obecnie ,,pomoc kuchenna", ale być może od poniedziałku znów zmienię i będę... deserantem :D

      Usuń
  9. Ostatnio mam tak obrzydliwe zboczenie kuchenne - idę po linii najmniejszego oporu: gotuję gar kapuchy, dorzucam grykę, mieszam, bablam w koncentracie pomidorowym i z satysfakcją zająca chrupiącego pekinkę, siadam przed kompem i (za przeproszeniem) opier*alam michę <3
    Dzięki very mocno za miłe słowa! Ale z uprzejmości pozwolę się nie zgodzić z jednym - akurat Ty sobie raczej bardziej zasłużyłaś :P Wkładałaś w przygotowanie naprawdę duuużo pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też nie zakładałam, że będę kiedykolwiek robić to, co robię teraz i ogólnie wiesz, praca popłaca, nawet jeśli nie zobaczysz w te wakacje tyle, ile będziesz chciała :) oszczedzaj kasę, bo coś czuję, że jako przyszła ku-spełnieniu pani doktor czeka Cię dziekanka na tatuażowe turnee :D (nie omiń Rzeszowa czasem, dojrzałam do tatuażu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi doslodzilas! I wyjątkowo trafnie (;
      Praca popłaca, jasne. Tyle że to dla mnie kolejny rok i nie wiem czy/ile da(m) tak jeszcze rade ;)

      Usuń
  11. Za ten bigos byłabym w stanie wiele zrobić! Bez mięsa, z tofu - lekko, prosto i w dodatku z młodych warzyw! Czego chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam się na Ciebie złościć, że bez przepisu, ale sama czasami wrzucam do gara co popadnie, bo mi tak pasuje i już. Więc teraz też wrzucę do gara kapustę z marchewką i będę miała jedyny bigos, który polubię :D
    Rada 'słuchaj głosu serca', jest w tym przypadku równie trafna, jak rada 'słuchaj rozsądku'. Więc co ja mam Ci poradzić? :/

    OdpowiedzUsuń