o ile po 2-3 pierwszych zgłoszeniach byłam w stanie wyłonić potencjalnego zwycięzcę- tak z każdym kolejnym wybór stawał się coraz trudniejszy. ostatecznie czułam się okropnie wobec faktu, że naprawdę muszę wybrać tylko jedną osobę (następnym razem zatroszczę się o większą pulę nagród, żeby wyłonić też 2 i 3 miejsce ;). byłam zmuszona zasięgnąć rady znajomej (pozdrawiam!), bo samodzielnie mogłabym ponieść porażkę i zrezygnować z ostatecznej decyzji.
nie przedłużając- konkurs wygrał przepis:
który autorka opisuje w ten sposób:
banan oblany czekoladową "galaretką", posypany pistacjami, orzechami laskowymi i rodzynkami- szybkie i proste.
- chciałabym uniknąć ewentualnej możliwości stwierdzania przez osoby trzecie, że inny przepis był lepszy- mi najbardziej podoba się ten, tyle w temacie :)
- post ciągnąłby się kilometrami
- być może uczestnicy konkursu źle czuliby się, wystawieni na publiczną możliwość porównania ich prac z pracami innych
~*~
wszystkich, niezależnie od wyników konkursu chciałabym nieśmiało poinformować, że wielkimi krokami zbliża się Dzień Matki. jeśli jeszcze nie macie pomysłu, a chcecie podarować Mamie coś naprawdę oryginalnego- na chocolissimo znajdziecie wiele czekoladowych upominków specjalnie na to właśnie święto. pamiętajcie- Mama to kobieta, a kobiety kochają czekoladę!
jednocześnie chocolissimo pozwoliło mi na przekonanie się, że ich produkty faktycznie są absolutnie pyszne- w paczce (która była absolutnym zaskoczeniem, miłym rzecz jasna!) otrzymałam parę produktów, które być może podsuną Wam pomysły, co sprezentować Waszym Mamom...
w widocznej na początku postu czerwonej kopercie zawiera się prawdopodobnie najładniejsza tabliczka czekolady w tej części polski- nie próbujcie zaprzeczać
w uroczym opakowaniu kryje się 6 pralin. co mnie uderzyło? zaraz po otwarciu opakowania wydobywa się z niego nie-sa-mo-wi-ty zapach! rety... dodatkowo w środku znajduje się broszura z dokładnym opisem, cóż kryje się pod każdą z nich
...i niech ktoś powie, że słodycze to nie dziedzina sztuki ;)
miłym zaskoczeniem jest tu truskawkowa część pantofla- nie zawiedziecie się na smaku nawet jeśli tak jak ja- nie jesteście fanami białej czekolady!
Zapomnialam dopisac, moj blad: dzis badz w najblizszych dniach dostaniesz maila z kodem promocyjnym :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni! :D
OdpowiedzUsuńPrzeboskie czekoladowe wyroby! :O
Mistrzowskie danie godne zwycięstwa. Gratuluję :D
OdpowiedzUsuńśniadanie mistrzowskie, gratuluję zwyciężczyni! nie zostawiła przepisu na tę galaretkę? :3
OdpowiedzUsuńwłaśnie niestety nie, mam nadzieje że uzupełni braki!
UsuńZdecydowanie też wybrałabym tego banana :D Niestety przez brak czasu nie dałam rady wziąć udziału w konkursie... :(
OdpowiedzUsuńPantofelek skradł moje serce <3
Szkoda że się nie udało. Gratulacje dla zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńile dobroci ♥
OdpowiedzUsuń